300 Napisy Polskie [TOP]
Z uwagi na pandemię i fakt, że kolejne roczniki wciąż przebywały na nauce zdalnej, Ministerstwo postanowiło ułatwić zdawanie egzaminu maturalnego abiturientom podchodzącym do matury w latach 2023 oraz 2024. Duży wpływ na wygląd matury z polskiego w roku 2023 oraz 2024 miały konsultacje ze środowiskiem edukacyjnym. Jest kilka zmian, które są bardzo istotne z punktu widzenia zdającego maturę z polskiego.
300 napisy polskie
W pierwotnej wersji było wymagane, aby praca pisemna miała aż 400 słów. Proszę mi wierzyć, znam uczniów, dla których napisanie wypracowania na 250 słów było nie lada wyczynem, a tutaj wymaga się 400 słów. Obecnie dostosowano wymagania tak, aby wypracowanie liczyło minimum 300 słów. Jednakże dotyczy to zdających w latach 2023 oraz 2024. Na dziś osoby zdające w roku 2025 i później będą musiały napisać najmniej 400 słów w pracy maturalnej z języka polskiego.
Analizując wiadomości zwarte w Informatorze do matury 2023 oraz przykładowy arkusz z języka polskiego można dojść do wniosku, że sam temat rozprawki będzie przedstawiany uczniom podobnie, jak te ubiegłoroczne. Warto porównać ze sobą polecania z lat ubiegłych oraz te, które znalazły się w arkuszu pokazowym:
Maciej Dejczer był asystentem Krzysztofa Kieślowskiego przy filmie "Bez końca" (1984). Dzięki wytrwałości Macieja Dejczera i pomocy Wojciecha Marczewskiego, opiekuna artystycznego jego debiutu po dwóch latach poszukiwań udało się znaleźć zagranicznych koproducentów (sekwencje w Danii).W filmie wykorzystano fragment koncertu fortepianowego A - moll Edwarda Griega w wykonaniu Studenckiej Orkiestry Symfonicznej Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie pod dyrekcją Tadeusza Wojciechowskiego. Film oparty jest na autentycznych wydarzeniach. W 1985 roku bracia Zielińscy, 13 - letni Krzysztof i 16 - letni Adam, mieszkańcy Żyrakowa koło Dębicy, uciekli ukryci pod podwoziem tira do Szwecji. Początkowo bracia pojechali pociągiem do Warszawy i na lotnisku bezskutecznie usiłowali dostać się na pokład samolotu. Później dotarli na Wybrzeże. Po wielu perypetiach udało im się ukryć pod ciężarówką, która wjechała na prom do Szwecji. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności tego dnia wszystkie psy wykorzystywane przez celników były chore. Chłopców zatrzymała szwedzka policja i skierowała do obozu dla uchodźców w Oxelosund. Otrzymali 2 - pokojowe mieszkanie, wyżywienie i 200 koron kieszonkowego. Początkowo władze Szwecji skłonne były, ze względów humanitarnych, odesłać braci do rodziny, do Polski. Kiedy jednak okazało się, że dla przyspieszenia ekstradycji sąd odebrał rodzicom prawa rodzicielskie, przyznano im status uchodźcy politycznego (rodzice szanując decyzję dzieci odmówili wystąpienia o ekstradycję do rządu szwedzkiego). Decyzję o udzieleniu azylu podjęto na najwyższym szczeblu politycznym, na posiedzeniu rządu Olofa Palmego. Pewne znaczenie miała pomoc wpływowego dziennikarza sztokholmskiego radia, Karla Larssona. Dziennikarz zaprzyjaźnił się z braćmi, zamierzał nawet ukryć ich, gdyby zapadła decyzja o wydaleniu ich ze Szwecji. Bracia mieszkali początkowo u państwa Kamińskich. Po osiągnięciu pełnoletności otrzymali samodzielne mieszkanie. Szwedzki milioner przyznał im stypendium naukowe w wysokości 100 tys. koron. Adam skończył studia ekonomiczno- informatyczne, jest żonaty z Polką i ma dwoje dzieci. Jego brat Krzysztof jest także ekonomistą. W Polsce zostawili rodziców oraz sześcioro rodzeństwa. 300 mil do nieba otrzymało w 1989 roku prestiżową Europejską Nagrodę Filmową "Felixa" za najlepszy debiut młodego kina. Przewodnicząca jury, znakomita aktorka i reżyserka, Liv Ullman powiedziała w wywiadzie prasowym, że gdyby ten film nie wygrał, nigdy by się z tym się nie pogodziła. Uznała, podobnie jak znany węgierski reżyser Istvan Szabo, że film Dejczera jest "perfekcyjny, dopracowany, bez jednej złej roli". Zdjęcia w obozie dla uchodźców zrealizowano w Sandholm w Danii. Władze duńskie po raz pierwszy zezwoliły wówczas na wejście ekipy filmowej do obozu. Ponadto duński koproducent pokrył koszty sprzętu, taśmy filmowej i pobytu polskiej ekipy. W czasie ceremonii wręczania "Felixów" Maciej Dejczer powiedział, że "dedykuje swój film ludziom, którzy musieli opuścić ojczyznę i swoje domy, zostawić to wszystko, co ma naprawdę znaczenie w życiu". Reżyser spotkał się z braćmi Zielińskimi w 1989 roku na Kongresie Obrony Praw Człowieka w Strasburgu, gdzie film przyjęto owacją na stojąco. Wkrótce po wejściu filmu na ekrany kilkunastoletni chłopiec, ukryty w tirze, uciekł z Polski do Włoch. W ciągu kilku lat w podobny sposób próbowało uciec z Polski jeszcze wielu nastolatków. Zdjęcia pod podwoziem ciężarówki nakręcono, wykorzystując dwie półki między kołami tira. Na jednej umieszczono chłopców, na drugiej, znajdującej się naprzeciwko, znalazł się reżyser i operator z kamerą. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13. 12. 1981 Polskę opuściło na stałe według różnych szacunków od 700 000 do 1 000 000 Polaków.
Małe miasteczko na Kielecczyźnie. Rodzina Kwiatkowskich z czworgiem dzieci mieszka w baraku zaadaptowanym na prowizoryczne mieszkanie. Ojciec, nauczyciel historii i działacz "Solidarności", został zwolniony z pracy w stanie wojennym. Kwiatkowscy zajmują się chałupniczą produkcją cegieł. Oskarżeni przez państwowego kontrolera o prowadzenie nielegalnej działalności gospodarczej, odmawiają zapłacenia łapówki i zostają ukarani wysoką grzywną. Starszy syn, Jędrek, wspólnie z Elką, córką Zdzisia, recydywisty i alkoholika, planuje ucieczkę na Zachód. Dołącza do nich Grzegorz, młodszy brat Jędrka. Podsuwa im pomysł ukrycia się w schowku pod podwoziem tira. Chłopcy zostawiają rodzicom list pożegnalny. Na parkingu przy trasie międzynarodowej wybierają ciężarówkę z duńską rejestracją. Gdy Grzegorz ukrywa się pod podwoziem, ciężarówka nagle odjeżdża. Jędrek i Elka kradną motocykl i ruszają za nią w pościg. Po drodze dochodzi jednak do wypadku. Elka trafia do szpitala. Jędrek usiłuje wykraść dziewczynę; jednak poważne obrażenia uniemożliwiają jej dalszą ucieczkę. Chłopak zostaje zatrzymany przez milicję. Udaje mu się uciec i dołączyć do Grzegorza ukrytego w tirze. Samochód wjeżdża na prom. Mimo dokładnej kontroli, celnicy nie zauważają kryjówki chłopców. Bracia docierają do Danii. Trafiają do obozu dla uchodźców i dzięki pomocy polskiej dziennikarki, emigrantki, występują o azyl polityczny. Polski konsul namawia chłopców do powrotu do kraju. Sąd rodzinny w Polsce odbiera ich matce i ojcu prawa rodzicielskie. W dramatycznej rozmowie telefonicznej rodzice zgadzają się, by Jędrek i Grześ zostali na Zachodzie.
Ogólne zasady rozwiązywania zadań maturalnych z języka polskiego na obu poziomach są podobne. Każdy rodzaj wypracowania ma charakter wypowiedzi argumentacyjnej, w której trzeba wykazać się umiejętnością formułowania oraz uzasadniania własnego stanowiska. Większość osób wybiera rozprawkę problemową, jednak niektórzy podejmują się zadania trudniejszego (bo wymagającego większych kompetencji analityczno-interpretacyjnych), czyli napisania interpretacji utworu.
Matura rozszerzona z języka polskiego rozpoczęła się o godz. 9.00 10 maja. Przystąpiło do niej 63 834 osób. Jest to czwarty najchętniej wybierany przedmiot dodatkowy. Uczniowie mieli 180 minut na napisanie wybranej wypowiedzi pisemnej. Za całą maturę rozszerzoną z języka polskiego można uzyskać maksymalnie 40 punktów. W przypadku matur rozszerzonych nie ma progu zdawalności. Nawet jeśli uczeń uzyska 0 punktów, to i tak otrzyma świadectwo maturalne.
Egzamin dojrzałości z języka polskiego w zakresie rozszerzonym składa się z jednego zadania. Uczniowie mają do wyboru dwa polecenia. Wybierają jedno z nich i piszą wypracowanie na podany temat. Pierwsze wypracowanie ma przyjąć formę wypowiedzi problemowej (argumentacyjnej). Najczęściej podany jest tekst krytycznoliteracki, na podstawie którego uczeń formułuję tezę i pisze dłuższą wypowiedź pisemną, odwołując się także do innych tekstów kultury.
Uczniowie, którzy zdają w tym roku maturę rozszerzoną z języka polskiego, mogą sprawdzić wymagania maturalne w tej części egzaminu. Znajdują się one na stronie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Wystarczy sprawdzić Informator o egzaminie maturalnym z języka polskiego, a także Aneks do Informatora 2022. Tam umieszczone zostały szczegółowo opisane zagadnienia.
Na maturę należy koniecznie zabrać ze sobą legitymację oraz dowód osobisty. Na podstawie tych dokumentów będziemy mogli być wpuszczeni do sali egzaminacyjnej. Poza tym musimy wyposażyć się w długopis z czarnym wkładem, a także ołówek. Pamiętajmy jednak, że wypracowanie na maturze rozszerzonej z języka polskiego musi być wypełnione nie ołówkiem, ale długopisem. 041b061a72